niedziela, 3 lipca 2011

Trochę pytań robótkowych ;-)

Dziś post robótkowy. Dawno takowego u mnie nie było, więc i zaległości się zebrało ciut.
No może nie jakieś kosmiczne ilości, bo czasem nie dysponowałam przez czerwiec w zasadzie wcale.
Zacznę od ciepłych jeszcze naszyjników:

I drugi
Do kupienia w Artillo
Kolejne mam w głowie.
Ciekawe kiedy z niej "wyjdą" i nabiorą realnych kształtów ;-)

Dalej.
"Zabawa" RR.
Celowo użyłam cudzysłowu. Bo to już nie jest ani fajne, ani zabawne :-/
Uczestniczki wiedzą o czym piszę, więc się wywnętrzać nie zamierzam.
Najpierw staniki Edy:

Wyhaftowałam go z opóźnieniem. Nie kryję tego. Eda wie, bo wymieniałyśmy maile.

Natomiast domek Anek poleciał do Kasi jeszcze przed czasem:

Informuję uczestniczki zabawy, że aktualnie sa u mnie dwie kanwy:
Obsesji Kasiulka i Ona_i_ja.
Kanwa Kasi ma być skończona do końca lipca. Natomiast ta druga...
Przyszła do mnie na początku czerwca. A skończona powinna być chyba w kwietniu. Więc sobie jeszcze poleżakuje. I nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia.

I chciałam od razu poinformować, że kanwy osoby, która nawaliła po całości, zostaną odesłane przeze mnie do niej BEZ HAFTOWANIA.
Dlaczego? Bo nie widzę powodu, żeby tracić czas dla kogoś, kto go nie ma dla mnie...


Teraz będzie sympatyczniej ;-)
Dość dawno wygrałam candy u Muny
Aż mi głupio, że do tej pory się nie pochwaliłam!
Proszsz! Włóczka jest moja! :-))))
Póki co sama siebie "zapytowywuję" jak ja z tej włóczki zrobię coś, o czym myślę, ale umiejętności za pomysłowością nie nadążają ;-)


Zdjęcie pochodzi z blogu Muny.

Kolejne pytanko w ty poście:
Czy można nie wygrać, a jednak coś dostać?
A można!
Kilka dni temu NIE wygrałam candy u Leszczynowej, ale...
Ale dostanę nagrodę pocieszenia ;-)
Zdjęcie z blogu Leszczynowej:

Dziewczyny! Bardzo Wam dziękuję za fajną zabawę i prezenty :-)

A teraz, na zakończenie mała zapowiedź tego co się robi i robić będzie.
Się robi:


Się będzie robiło:


Kto chce, niech zgaduje co się robi i co się robić będzie.
Ot tak - dla sportu i rozruszania szarych komórek.

Nagród nie przewiduję :-p

Laura - Ty wiesz, to siedź cicho pliss!

21 komentarzy:

  1. Stawiam na mundurek dla komórki i piękny szal- narzutę. Chyba nie jestem oryginalna ale w związku z moimi potrzebami to przyszło mi na myśl :P pozdrawiam.
    P.S. U nas pogoda listopadowa... leje... wieje... zimno...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja obstawiam ponczo :)
    I całkowicie się zgadzam z Twoimi planami co do RR, niestety :( Można mówić, że to nie najważniejsze w świecie, ale jakieś minimum odpowiedzialności za swoje decyzje i przyzwoitości...

    OdpowiedzUsuń
  3. pierwsze to golfk będzie - takie energetyczne kolory w sam raz na jesienne wieczory,a drugie to szal lub broszka, hi hi
    pozdrawiam
    KonKata

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to dobrze, że znowu pokazujesz swoje wytwory - trochę się już za nimi stęskniłam :). Naszyjniki cudne - oba bardzo mi się podobają! To co się robi ma bardzo energetyczne i optymistyczne kolory, a to co będzie się robić już mi się podoba i bardzo jestem ciekawa co to będzie :).
    Z wygranej wełenki na pewno stworzysz coś pięknego - wierzę w Twoje umiejętności, nawet jeśli Ty sama nie jesteś ich pewna :).

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja może tak ogólnie stwierdzę, że prawidłowa odpowiedź połowicznie już padła.

    Laura - i tak trzymaj!!

    Mbabko - nie powiem czy dobrze, czy źle odpowiedziałaś, bo za wcześnie na to jeszcze ;-)

    Magda - jak w komentarzu wyżej ;-)
    co do RR to chyba większość z nas ma takie same odczucia :-//

    Kasiu - Tobie też nic nie powiem ;-))

    Frasiu - jak dobrze, że we mnie wierzysz! Bo ja mam wątpliwości i wahania... Ale w końcu trzeba będzie złapać tego byka za rogi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. To pierwsze to sweterek dla maskotki, a drugie mam nadzieje ,ze szal...zgadlam !!??

    OdpowiedzUsuń
  7. nie wiem co to się robi,ale kolorki ma mega energetyczne ,ciekawa jestem efektu :))

    OdpowiedzUsuń
  8. To co się robi to przypomina kolorystycznie mój wymarzony, cieplutki, zimowy sweter. Szkoda, że to nie on, ale gdybyś się jednak zdecydowała to noszę rozmiar 48 :).
    Naszyjniki cudne i gdybym coś nosiła na szyi to byłoby takie.
    A to co się będzie robiło to coś filcowanego, pewnie broszka.
    Jeśli chodzi o RR to ja nie biorę udziału właśnie dlatego, że gdybym nawaliła z terminem to chyba zapadłabym się pod ziemię. Widać nie wszyscy tak mają, ale ta co nawaliła powinna przynajmniej się jakoś usprawiedliwić i przeprosić.

    OdpowiedzUsuń
  9. To znowu odpowiem: nie ma prawidłowej odpowiedzi!
    A wydawało mi się to takie prościutkie!

    Ag - nic nie powiem!

    Ela - te kolorki to tak dają po oczach, że muszę robić przerwy w dzierganiu, bo świat mi blednie ;-DD

    Irenko - też nie powiem!!
    Masz rację co do RR - zwykła ludzka przyzwoitość wymaga choćby słowa usprawiedliwienia, a nie kasowania postów z niewygodnymi dla siebie komentarzami... Żal dupę ściska jednym słowem!

    OdpowiedzUsuń
  10. To jeszcze do zgadywania dorzucę kamizelę z kapturem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hihihi! Ale fajne pomysły macie :-DD

    OdpowiedzUsuń
  12. Spódniczka dla młodszej córki i szal dla starszej.
    Laura, poszalej, co Ci szkodzi. Większość komentarzy już poszła. Może podpowiedz choć po pierwszej literze?
    A Ty, Ata, nie naskakuj na nią za to. W końcu ma być zabawa, także dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Elu - nie będzie podpowiedzi! Mowy nie ma! Jak zabawa, to bez ściągawek :-p

    Laura - słusznie! Dobrze gadasz! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. No dobrze, zgaduję dalej, to kolorowe to skarpetki, a to drugie to kapelusz, albo mój dywan po tygodniowym nieodkurzaniu (kocie kłaki i nitki szyciowe) :).

    OdpowiedzUsuń
  15. A mnie sie to co mam zgadnąć wcale nie wyświetla:( to jak mam zgadywać? Chyba sie zaloguję przez inną przeglądarke i zerknę ponownie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Irenko - nic nie powiem!

    Kaprysiu - i jak?

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę:) To tak: kolorowe to będzie poncho, bo Ty lubisz takie i poncho powinno być kolorowe;)A drugie to kłaczasta wełna, mohair jakiś ładniutki. Z takiego się robi rzadkim splotem , takim kolczugowatym. Ciepłe to i gryzące, więc na lato mi jakoś nie pasi, to może szal? A jak nie szal, to przecież nie beret, nie!!! Mohairowy? Wykluczone;))) To będzie kamizelka, albo inny luźny fifraczek:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zgaduję: to będą dwie bardzo fajne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Robi sie zajefajny tęczowy szalik. Będzie się robiło : sweter z miłej wełenki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Będzie otulacz - bo otulaczem moze być i szal i kamizela i sweter i onże w samej postaci :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że chcesz pozostawić po sobie ślad :-)