wtorek, 11 grudnia 2012

Długi niefinansowe

Znacie ten stary przesąd, że do Wigilii trzeba mieć spłacone wszystkie długi, bo jak nie, to przejdą na następny rok i narobią nowych?
Tak, tak! Do Wigilii, nie do Nowego Roku!
Ja znam i na wszelki wypadek wierzę!
Nie będę sprawdzać słuszności, bądź omylności powyższego stwierdzenia na własnej skórze
I dlatego, na wszelki wypadek, rozliczam się z pierwszej części zaległości, czyli "długów" blogowych.

Zdjęciowo będzie.
Na początek naszyjniki "młynkowe"
                                              

                                              


                                              

                                              


Powyższe to  plagiaty o stąd (klik).
A może użyć niewinnego słówka INSPIRACJA?
E tam! Nadużywane jest zdecydowanie na wielu blogach.
Plagiat i już :-D

Dalej. Też naszyjniki, ale nie plagiatowe, tylko moje ;-)
                                               




                                                


                                                 


                                                 

Wiem, wiem! Już były. Ale nie w tych kolorach :-D

Kolczyki w hurcie:

                                                 


I "zezulce" ;-D
                                  

To tyle zaległości na dziś.
Część kolejna wkrótce.
A czy Wy na pewno macie spłacone WSZYSTKIE długi?
Nie mówię tylko o tych finansowych, ale i o innych: przysłowiowa szklanka cukru od sąsiada,  dług wdzięczności, niespełnione obietnice, pożyczona, ale niezwrócona książka...
 Jak tam u Was to wygląda? ;-D

24 komentarze:

  1. Śliczne prace.Te Twoje naszyjniki cudne!

    OdpowiedzUsuń
  2. No to nowy zabobon do przestrzegania, a ja tu relaksowo zajrzałam i nowy stres. Aż sobie listę zrobiłam :(
    Prace śliczne, jak zawsze. Plagiaty też i tak trzymaj - twórz by ozdabiać rzeczywistość.
    To dotyczy też zaległości blogowych?... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anette - jak pięknie napisałaś :-))
      Dziękuję bardzo :-))
      Nie chciałam Cię zestresować :-D

      Usuń
  3. Kiedy Ty to wszystko robisz ? Czy Twoja doba ma 36 h i skąd masz więcej niż jedną parę rąk ? :):):)Piękne wszystkie prace!!!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Córę ma o zamiłowaniach fotograficznych, zapewne obrabia Jej to w fotoshopie i się chwali, że tyle tego narobiła.

      Usuń
    2. Moje ulubione m Małżeństwo informuję w hurcie - moja doba ma standardowo 24 h.
      Ręce mam ino dwie. Chuda w fotoszopie obrabia ino koszmarki, więc ani ja, ani moje prace się na to nie łapią :-PP

      Usuń
  4. wszystko piękne...widziałam za żywo...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne to była iluzja....

      Usuń
    2. Katerina - dziękuję pięknie :-) Twoje wianki zdecydowanie piękniejsze! Z przyjemnością pooglądałam je na blogu raz jeszcze :-)
      A ten pan pod Twoim komentarzem, to taki "cichy wielbicielo-zawistnik" ;-))

      Usuń
  5. Ależ tego naprodukowałaś! Widać, że nie próżnowałaś ostatnio. Chyba zacznę wpadać w kompleksy ;).
    Fajne te naszyjniki :). Reszta zresztą też :)).
    Co do długów, to żadnych sobie nie przypominam, więc chyba nie mam ;)). A może po prostu mam już sklerozę ? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frasiu - Ty i kompleksy oraz skleroza?? Nie żartuj! :-DD

      Usuń
  6. Ata, plagiaty czy nie, co za różnica? Robota Twoja, do tego - wysmakowana i efektownie pokazana :) Ilość prac jak widzę, już poruszana - ja jestem w szoku, jak można temi-swemi-rencyma tyle nawyczyniać ;) Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violka - w sumie to nie taki czysty plagiat, tylko na motywach ;-)
      A robota jest zaległa z kilku tygodni, więc spokojnie :-DD

      Usuń
  7. Te Twoje są bajeczne.Cudeńka.Skończyłaś już z tymi cudami koronkowymi? Co to naszyjniki i zakładki robilaś? To dopiero była bajka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu - dalej je robię. Nie inaczej. Ale tylko na indywidualne zamówienia :-)

      Usuń
  8. Wszystkie prace piękne!
    Mnie najbardziej urzekły Zezulce:)
    A z ,,długów,, to ja się nieprędko wygrzebię ... trudno, przejdą na następny rok:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu - dziękuję! Nie martw się! To tylko przesąd :-))

      Usuń
  9. Plagiat uroczy, a zezulce boskie. Dług mam, a choćby u Ciebie - książka i naszyjnik, który leży i czeka :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwka35 - dziękuję. Marneszanse na spłatę długu przed Wigilią, jak sądzę...
      Kiszka jakby!

      Usuń
  10. Ata - te naszyjniki ze sznurów z koralami naszytymi ja sobie też wymyśliłam onegdaj, nawet mi zawieszki nakupiłaś serducho kochane, i one takie same miały być, to w takim razie teraz ja się na Cię powołam jako inspirę!
    :)))

    .... jak je w końcu zrobię, bo u mnie sznurek tylko gotów i koraliki zakupione :))) hłe, hłe

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że chcesz pozostawić po sobie ślad :-)